
Budowanie wewnętrznej warowni
Każdy z nas czuje się czasami osaczony. Nie mam tutaj na myśli realnego zagrożenia w postaci ludzi czyhających na nasze życie. Mówię o sytuacji, w której mamy wrażenie, że wszystko, co dzieje się na zewnątrz nas, sprzysięgło się, aby niszczyć nasz spokój ducha, radość i chęć życia. Ludzie, którzy ciągle od nas czegoś chcą, czekające na nas obowiązki, presja zegarka, osoby spotykane w sklepowych kolejkach. Jesteśmy tym wszystkim zestresowani, podenerwowani i zmęczeni. „Chciałbym gdzieś stąd uciec, zaszyć się w cichej okolicy, z dala od miasta i żyjących w nim ludzi”. Często słyszę takie słowa. Brzmi to tak, jakby wypowiadająca je … Czytaj dalej Budowanie wewnętrznej warowni